Nie trzeba być alpinistą, żeby wybrać się w Alpy - na Grand Revard można wyjechać samochodem i to nawet bez łańcuchów. Potem mamy do wyboru: narty zjazdowe, snowboard, biegówki, narty ciągnięte przez kucyka, rakiety, albo po prostu długi górski spacer.
Wśród tłumu turystów panuje biała cisza, wszyscy szepczą, jak w kościele. Zimowe słońce zwielokrotnione taflą śniegu kłuje w oczy, kryształki powietrza wbijają się w płuca.
Wystarczy wsłuchać się w skrzypienie śniegu pod butami, leciutko zmrużyć oczy wypatrując ukrytego w chmurach Mont Blanc, żeby poczuć się częścią tego wielkiego potężnego świata - wszechświata. Żeby poczuć, że się żyje: mocno i naprawdę.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz