Skoro już jesteśmy przy konfiturach, to na zakończenie sezonu truskawkowego jeszcze jeden przepis. Tradycyjna konfitura tuskawkowa odmieniona nie do poznania towarzystwem białej czekolady. Mmmmmmmm!
Konfitura truskawkowa z białą czekoladą
1,5 kg truskawek
sok z 1/2 cytryny
1 kg cukru żelującego 2:1
400 g białej czekolady, najlepsza pod słońcem jest biała Nestle Dessert, ale inna pewno też może być
Truskawki umyć, wysuszyć, przekroić na pół. W dużym garnku wymieszać z sokiem cytrynowym i cukrem (UWAGA: garnek naprawdę musi być duży, bo konfitura gotując się potraja swoją objętość). Przykryć i odstawić na 2 godziny, żeby puściły sok. Białą czekoladę pokroić na kawałki wielkości mniej więcej 1/4 kostki.
Truskawki doprowadzić do wrzenia i mieszając gotować intensywnie przez 4 minuty. Powinny bulgotać. Zebrać powstałą pianę łyżką cedzakową, dodać białą czekoladę i delikatnie wymieszać. Gorącą konfiturą wypełniać wyparzone słoiki, natychmiast je zakręcić i postawić na pół godziny do góry dnem.
Jeść z umiarkowaniem, bo jak wiadomo, truskawkowa konfitura najlepiej smakuje w mroźne, styczniowe poranki.
Przepis inspirowany książką "Najlepsze dżemy i galaretki", autor anonimowy, wydawnictwo Naumann &Verlagsgesellschaft.
oh my, następny z Twoich przepisów do wypróbowania :o lata mi nie starczy!
OdpowiedzUsuńWitaj witaj serdecznie moje Dziecię Adopcyjne!
OdpowiedzUsuń