środa, 6 maja 2009

Monchy Lagache: Smardze


Wczesnym majem, po długich miesiącach podziemnej samotności, zdziwiona stukotem kropel wiosennego deszczu i ciepłem słonecznych promieni, wszechobecna grzybnia budzi się do życia. Powolutku, niepewnie, przeciska swoje białe dłonie przez zbutwiałe liście, odgarnia pędy bluszczu, szuka właściwego miejsca, by zakwitnąć. Tak, wie dobrze o tym, że to niemożliwe, że grzyby nie kwitną i że mogą co najwyżej wytwarzać owocniki, ale to takie dziwne uczucie tak rosnąć i nie być nawet rośliną. W końcu udaje jej się przebić na jasną stronę lasu i zakwitnąć najpiękniej, jak potrafi. Niestety w podziemnych korytarzach nie miała nigdy okazji poznać żadnych kwiatów osobiście i wszystko, co o nich wie, to tylko z opowieści skorków i ślimaków. Słyszała o łodydze, koronie z kolorowych płatków, o oszałamiającym zapachu... Naprawdę z całej siły swojej poplątanej wyobraźni starała się im dorównać.

Dlatego, kiedy zbierasz smardze, czyń to z pokorą. Odchyl delikatnie błyszczące rosą liście, przyjrzyj się falbankom kapelusza, dotknij aksamitnej sukni. Z wyczuciem, by nie zranić wrażliwego ciała grzybni, odetnij smardza tuż przy ziemi. Uważaj, jest trujący i można go zjeść dopiero po ugotowaniu lub wysuszeniu! A kiedy już spróbujesz smardzy w śmietanie, tarty ze smardzami, albo po prostu jajecznicy z grzybami, możesz być pewnym, że odtąd już co roku po pierwszym wiosennym deszczu, nie przejmując się przemoczonymi butami, wyruszysz w las na spotkanie podziemnej tajemnicy.

5 komentarzy :

  1. Aż nie mam słów, żeby powiedzieć jak pięknie to napisałaś! Cudowny post! Z wielką przyjemnością czytamy Twoje opisy do równie wspaniałych zdjęć!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrawko, po takim wpisie ma sie ochote natychmiast wyruszyc do lasu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. kocham smardze.
    tak sobie myśle, że asofetida pachnie właśnie smardzami,pięknie...
    może to dobre rozwiązanie na czas, gdy ich brak.

    miłego pikardyjskiego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na zdjęciu nie jest smardz a mitrówka półwolna lub jak ktoś woli smardz półwolny - to tak dla wyjaśnienia. W razie wątpliwości zapraszam na www.NaGrzyby.pl do atlasu

    OdpowiedzUsuń
  5. a jest to kurde jadalne?!bo mam w h* smardzow w tasi i nie wiem czy te sa jadalen bo mam czarne i zolte i te alee tamte wiem ze sa jadalne ale niem czy te sa xd

    OdpowiedzUsuń