Francuskie obiady i kolacje przypominają beethovenowskie symfonie: trzy lub nawet czasem cztery dania, każde z własnym charakterem, w doskonałej równowadze i harmonii. Na początek lekkie warzywne entrée, potem konkretniejsze danie główne, serowy kontrapunkt i triumfalny akord deseru na zakończenie. Psychologowie mówią, że naszą pamięcią rządzą dwa podstawowe prawa: świeżości i pierwszeństwa. Pewnie właśnie dlatego najlepiej zawsze pamięta się ostatnie wrażenia po deserze oraz entrée, od którego tradycyjnie zaczyna się wspólne biesiadowanie. Ma ono zaspokoić pierwszy głód, uciszyć chwilowo burczenie w brzuchach i pozwolić pani domu dogotować danie główne, które właśnie dzięki temu, że nie zje się go na pusty żołądek, będzie można smakować powoli i ze spokojem. No i również w rozsądniejszej ilości.
Co to takiego to entrée? W dosłownym tłumaczeniu jest to ''wejście'', takie malutkie preludium do czegoś poważniejszego. Może to być zielona sałata z sosem vinaigrette, surówka z marchewki albo selera, sałatka z pomidorów, awokado z krewetkami, czasem plasterek pasztetu, w zimowe wieczory zdarza się zupa... przepisów jest bez liku. Może to być też na przykład plaster takiej oto szpinakowej rolady z wędzonym łososiem. Przepis prościutki, a na gościach robi wrażenie.
Szpinakowa rolada z wędzonym łososiem
Składniki na 10 porcji:
500 g liści szpinaku - najlepszy jest świeży, ale może być też w puszce, albo mrożony, ważne, żeby były to spore kawałki liści, a nie szpinakowa papka
6 jajek
6 plastrów wędzonego łososia
biały serek typu Almette albo Bieluch, naturalny lub z ziołami
sok z cytryny
szczypiorek
200 ml śmietany
łyżeczka oleju
papier do pieczenia - niezbędny!
1. Nagrzać piekarnik do 210 stopni.
2. Przygotować szpinak - jeśli jest w puszce, to dokładnie go odcedzić na sitku. Jeśli jest mrożony, to rozmrozić i odparować wodę. Jeśli jest świeży, pokroić liście na kawałki, lekko podgotować w osolonej wodzie i dokładnie odcedzić na sitku.
3. Wymieszać szpinak z żółtkami, ubić pianę z białek i dodać ją do szpinaku. Posolić.
4. Wyłożyć dużą formę do ciasta papierem do pieczenia, posmarować go leciutko olejem. Wylać masę szpinakową na blachę, rozsmarować na grubość ok. 1 cm.
5. Piec 15 minut.
6. Po wyjęciu z piekarnika przy pomocy plastikowej tacy lub innej formy do ciasta przewrócić upieczony omlet na drugą stronę. Przestudzić. Posmarować serkiem, rozłożyć równomiernie plastry wędzonego łososia i wszystko razem ciasno zwinąć w rulon.
7. Zawinąć roladę ciasno w folię aluminiową i włożyć co najmniej na dwie godziny do lodówki.
8. Podawać na zimno z sosem ze śmietany doprawionej sokiem z cytryny, drobno pokrojonym szczypiorkiem, solą i pieprzem.
Smacznego!
Tylko nie jedzcie za dużo, to tylko entrée...
PS. Dużą blachę do ciasta można z powodzeniem zastąpić blachą z piekarnika, rolada będzie większa i cieńsza.
Czy ta rolada nie pęka przy zwijaniu???
OdpowiedzUsuńWitaj Malinconia!
OdpowiedzUsuńMoja trzymała się nieźle i nie miałam z pękaniem problemu. Wiadomo, zwijamy ostrożnie, itp, itd... nie jestem zawodowym kucharzem, a udało się :)
Życzę powodzenia! Napisz, jak smakowało!
Dobrawko, to brzmi cudownie... :) jeśli tylko spróbuję dam znać :) I muszę przyznać, że chętnie bym to potraktowała jako danie główne... można? :)
OdpowiedzUsuńja to zrobię, bez dwóch zdań, szpinak i łosoś uwielbiam, mniam
OdpowiedzUsuńdzięki :)
ja tu nowa :) skusila mnie rolada z lososia... zabieram sie wiec do roboty!
OdpowiedzUsuń